Cogito ergo sum.

No i popłynęliśmy z łaciną po oceanie myśli zainspirowani sentencją „Cogito ergo sum”. Kartezjańskie credo poruszyło nasze szare komórki i obudziło ciekawość własnych myśli i sądów. Z zaskoczeniem każdy z nas przypomniał sobie, że kiedyś wymyślił parę ciekawych pytań, na które nikt z dorosłych nie umiał mu odpowiedzieć.

Postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i zbadać temat na chłopski rozum!

Kim jestem? Czego pragnę? Dlaczego „Ja” jestem „Ja”? Czy myśli żyją? Czy myśli istnieją bez nas?

Filozofia jest wokół nas i w nas! A to dopiero ciekawe!